Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 25 czerwca 2013

Minione dwa dni...

spędziłam na wsi pod Częstochową! Wypad był bardzo spontaniczny, bo moja szalona przyjaciółka zadzwoniła w sobotę wieczorem i pełna entuzjazmu wypaliła że ma taki pomysł! Dała mi chwilę czasu do namysłu i decyzja zapadła: JEDZIEMY! :-)


Najważniejszym punktem wyjazdu był chillout... z książką i chrupakami w tle na huśtawce w ogrodzie! 







A wieczorem grzałyśmy  tyłeczki przy kominku i...                                             dalej chillout! :D :D :D






Mam nadzieję że wrócimy tam jeszcze w tym roku, bo bardzo bym chciała! :-) Słodkie lenistwo pełne po brzegi błogiego spokoju! 


M.

2 komentarze:

  1. to tłumaczy dlaczego Cię ostatnio nie było :P
    Trochę zazdroszczę tej izolacji od ciągłego biegu miasta, pewnie niezłe zresetowałaś baterie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam tego faceta, widzialam parę jego filmików, chętnie przeczytałabym też książkę - polecasz?

    OdpowiedzUsuń