Sprawa oczywista! Czyste i zdezynfekowane pędzle są szalenie istotne! Przecież nie chcemy ponosić przykrych konsekwencji, które mogą wywołać, bakterie mieszkające na brudnych pędzlach. Te akcesoria mają bliski kontakt, z naszą skórą twarzy jak i oczu, więc należy mieć to na uwadze i dbać o ich higienę.
Przeszłam prawie wszystkie sposoby mycia pędzli : szamponem dla dzieci, płynem do naczyń, mydłem i mieszanką własnej roboty . . . i choć były one skuteczne to :
- po pierwsze czasochłonne,
- po drugie pędzle do twarzy dłuuugo schły,
- po trzecie trochę wody na ich wypranie płynęło,
- po czwarte woda ich nie dezynfekowała!
Dlatego gdy znalazłam filmik Arsenic, w którym opowiada i pokazuje, jak szalenie prosto i sprawnie, można myć i dezynfekować, pędzle za pomocą alkoholu izopropylowego (KLIK) od razu spróbowałam tego sposobu!
Dla mnie jest to strzał w dziesiątkę! :D
Alkohol kupiłam na allegro.
Włącznie z kosztami przesyłki zapłaciłam 20 zł.
Jakąś jego część przelałam do pojemnika z atomizerem żeby móc na szybko umyć pędzle i dezynfekować kosmetyki.
Pranie pędzli przy jego użyciu trwa znacznie szybciej,jest dokładne i co szalenie dla mnie ważne pędzle są zdezynfekowane! :-)
Pędzle znacznie szybciej schną. Nie widzę też żeby włosie zmieniało się pod jakimkolwiek kątem. Mogę śmiało powiedzieć że włosie się nie zmienia. Z czystym sumieniem piszę że ta metoda sprawdza się u mnie! :-)
A Wy jak często myjecie swoje pędzle?
Jakiej metody używacie?
Pamiętacie o dezynfekcji?
M.
Łączna liczba wyświetleń
poniedziałek, 12 sierpnia 2013
piątek, 9 sierpnia 2013
Płynna przekąska na dziś!
Koktajl rzecz jasna! :D
Dziś wrzuciłam do miksera co wpadło mi w rękę, czyli . . .
- banan
- brzoskwinia
- około pół szklanki wody mineralnej
- łyżka łuskanych nasion konopi
- około pół łyżki płatków migdałów
- płaska łyżka oleju lnianego
Banana i brzoskwinie kroimy na mniejsze kawałki, wrzucamy do blendera, dodajemy wodę i miksujemy. Kiedy powstanie gładka masa dodajemy resztę składników. Kolejność już nie ma znaczenia. Miksujemy wszystko ze sobą dłuższą chwilę! :-)
O wartościowości tego koktajlu myślę nie trzeba się bardzo rozpisywać! Same w nim dobrocie! :D
Miłego dnia, wieczora i nocy Wam życzę! ;-)
M.
Dziś wrzuciłam do miksera co wpadło mi w rękę, czyli . . .
- banan
- brzoskwinia
- około pół szklanki wody mineralnej
- łyżka łuskanych nasion konopi
- około pół łyżki płatków migdałów
- płaska łyżka oleju lnianego
Banana i brzoskwinie kroimy na mniejsze kawałki, wrzucamy do blendera, dodajemy wodę i miksujemy. Kiedy powstanie gładka masa dodajemy resztę składników. Kolejność już nie ma znaczenia. Miksujemy wszystko ze sobą dłuższą chwilę! :-)
O wartościowości tego koktajlu myślę nie trzeba się bardzo rozpisywać! Same w nim dobrocie! :D
Miłego dnia, wieczora i nocy Wam życzę! ;-)
M.
poniedziałek, 5 sierpnia 2013
Talizman!
Najwspanialszą pamiątką na całe życie z tegorocznego przystanku Woodstock jest ta bransoletka . . .
Napisy sama wymyśliłam. Bransoletka jest bardzo prosta, nie rzucająca się w oczy,ale dla mnie to coś więcej niż tylko ozdoba nadgarstka . . . to talizman który ma mi przypominać że WARTOŚĆ JEST WE MNIE!
Moje cudo!
M.
Subskrybuj:
Posty (Atom)