Biegam od niedawna! Natomiast sprawia mi to dużo radochy i już rozumiem dlaczego inni to robią! :D Biegam co dwa dni (z reguły!). Biorę ze sobą muzykę, krokomierz i chusteczki higieniczne!
Dziś właśnie wypadł ten drugi i poszłam podreptać! :D
Dlaczego biegam?
Daje mi to myślowy reset! Dodaje pewności siebie, ładuje baterie życia energią, wiarą, nadzieją i wytrwałością! Bieganie hartujemojego ducha!
Czas kryzysu --- > czas relaksu!
Dla mnie czasem kryzysowym podczas biegania jest pierwsze 10 minut! Moje mięśnie i całe ciało nie są jeszcze rozgrzane i buntują się potworki! Czuje brak sił, brak motywacji i przez chwilę zastanawiam się jaka będzie najszybsza droga do domu! Po przetrwaniu czasu kryzysowego następuje czas przyjemnego, lekkiego i relaksującego dreptania! Jako że słucham muzyki to po pierwsze nie słyszę swoich kroków, po drugie prawie nie słyszę otoczenia a po trzecie myślę o muzyce a nie o tym że biegnę! :D I tak krok,za krokiem....
I po 1,5 godziny czytam wyniki...
... spaliłam swoje dzienne zapotrzebowanie kaloryczne! :D
Po powrocie do domu zmiksowałam sobie co nieco na ząb!
Truskaweczki jak ta lala z banem i niewielką ilością mleka!
Czując niedosyt podjadłam jedyny deser jaki jem z kategorii "zalej wodą i gotowe" jakim jest "Mleczny Start" z Biedronki! :D
Mmmrrrr.... a teraz mruczę z zadowolenia jak zadowolony z życia kocurrr....!
Dobrej nocy!
:D
kurde mogłabyś publikować posty i tu i na pingu a nie :p
OdpowiedzUsuńJakie pyszności :) Ten krokomierz to świetna sprawa:)
OdpowiedzUsuńJa po porodzie to pójdę na siłownie, jakoś to mnie kreci też...